Stanisław Batruch

"Nagroda Fundacji Heitlanda w roku 1990"

    „Kim jest Artysta? Szaleńcem, który ma tylko oczy, gdy jest tylko malarzem, tylko uszy, gdy jest tylko muzykiem, albo tym, który ma lirę, aby wyrazić wszystkie głosy serca, jeżeli jest poetą, lub tylko mięśnie, jeżeli jest bokserem? Na pewno nie! On jest tworem upolitycznionym, w którego świadomości żyją i formułują ją niszczące lub uszczęśliwiające wydarzenia na świecie. Nie, malarstwo nie jest po to, by upiększać salony! Jest bronią w ataku i obronie przeciwko wrogowi."
Te słowa Pabla Picassa z 1945 roku określają malarstwo Stanisława Batrucha. Jego prace nie pozwalają obserwatorowi na obojętność, nierzadko mylą lub deprymują, zwłaszcza tych, którzy nie zgadzają się z otaczającą rzeczywistością. Właściwym symbolem ludzkich i społecznych zmagań z przeciwnościami losu jest w pracach Batrucha wieloznaczne pojęcie granicy. Człowiek w świecie panujących i poskromionych może te granice pokonać ale także ponieść klęskę. Bez wątpienia walorem w jego twórczości jest to, że motywuje i inspiruje swoich widzów do własnych, osobistych przemyśleń i refleksji. Obrazy jego są informacjami, które znajdują odbicie w rzeczywistości. „Widz jest szczególnie ważnym elementem w procesie tworzenia, gdyż jest on właściwym celem samym w sobie: o ludziach - dla ludzi" jak to sformułował artysta.
    Stanisław Batruch jest profesorem malarstwa w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Łączy artystyczną pracę z działalnością pedagogiczną. Uważany jest za wybitnego pedagoga, ale nie poucza, nie głosi kazań, po prostu mówi o tym, co sam przeżył. Od 1970 roku należy do znaczących malarzy z Krakowa, z Polski. Wystawiał wielokrotnie za granicą swojego kraju. Jego prace znajdują się w publicznych i prywatnych kolekcjach na terenie Polski, Francji, Włoch, Czech, Słowacji, Austrii, w Stanach Zjednoczonych i Niemczech. Obraz człowieka według Batrucha, jego wyraźny antropocentryzm - człowiek stojący w centrum świata - zdefiniował go jako przedstawiciela europejskiej sztuki i filozofii z hierarchicznymi wymogami. Jego obraz jest zgodny z duchem czasu w jego ekspresyjnej formie. Jego malarstwo ukazuje zawikłaną problematykę naszych czasów i przekazuje równocześnie humanistyczne wartości. Batruch jest przy tym malarzem przemyślanych decyzji. Jego wypowiedzi są zawsze konsekwencją wcześniejszych przemyśleń, nawet wtedy, gdy obrazy robią wrażenie namalowanych spontanicznie.
    W swoich pracach Batruch ukazuje szczególnie ostre spojrzenie na rzeczywistość, pogłębione przez szczegółową filozoficzną analizę detali. Dlatego nie może dziwić fakt, że takie podejście do świata i połączona z tym transpozycja artystyczna zawiera wszystkie cechy monumentalnego malarstwa. Batruch przedstawia człowieka w specyficznych, ekstremalnych sytuacjach, w których poświęca on indywidualne zdolności dla pozycji czy jakiejś funkcji, które zidentyfikował artysta. Mało który polski malarz stworzył bardziej wyczerpującą i dobitną charakterystykę życia w Polsce.
    Batrucha malarskie spory z przeszłością i rzeczywistością uwidaczniają się w kręgu takich tematów jak odosobnienie, inwigilacja, stanie w kolejkach, przejawiają się w motywach murów, granic, dyktatorów w zbiorowiskach ludzkich. Ludzie w obrazach Batrucha ukazani są jako symbole władzy, poniżenia, ale także oczekiwania, zatracają swoją indywidualną twarz i ukazują ludzkie charaktery. Jego obraz „Dyrygent" pokazuje głuchych, ujarzmionych ludzi przed teatralnym „przywódcą". Ta prawie bez wyjęcia sytuacja zgromadzonych ludzi, jako więźniów swojej egzystencji, jest na pewno obrazem świata. Jednakże w „Kolejce nadziei" Batruch żywi nadzieję na lepsze życie, na więcej człowieczeństwa. Zmęczeni mężczyźni w „Brygadzie" i osobno czekające figury w obrazie „szlaban", ukazują skomplikowaną postać człowieka z wszystkimi jego wzlotami i upadkami, od granicy wielkości i normalności do granicy podłości i zła. Batruch dodaje: „Staram się malować różne portrety ludzkich wnętrz i ciągle próbuję je poznać, co jest prawie nieosiągalne. Chcę człowieka przeniknąć zarówno w skomplikowanych jak i normalnych warunkach".
  Batruch stawia sobie przy malowaniu dwa główne warunki. Obraz musi być mądry i dobrze namalowany. Mądry to znaczy powinien posiadać intelektualną warstwę, gdyż musi przemówić do odbiorcy. Obraz powinien być dobrze namalowany, to znaczy musi zostać wykonany z wykorzystaniem pełnego arsenału możliwości warsztatowych, świadomie i emocjonalnie. Obraz ulega podczas opracowania ciągłej metamorfozie, jest przygodą i pracą. Ciężką, mozolną pracą i niepokojem myśli. Batruch maluje swoje obrazy z wewnątrz, aby utrzymać intelektualne poruszenie, niepokój. Pozorna niejednorodność jego sztuki kłuje w oczy: jest tu precyzja i niedbałość, szerokość i głębia, swoboda czy konstrukcja, w końcu analiza części lub synteza całości. Batruch swoimi obrazami porozumiewa się z tymi, którzy chcą zrozumieć, dokumentuje nimi swój sposób mówienia prawdy i ogólnej i tej osobistej.
    Drugim ważnym elementem jego obrazów jest metoda, którą on chce wybrany temat przedstawić. I tak akceptuje pozornie przypadkową rozlaną farbę jako formę, która korzystnie, konstruktywnie wpływa na wypowiedź obrazu. W jego gamie barw jest wiele symboli: błękit symbolizuje spokój, zieleń - nadzieje, czerwień - agresję i dramat, podczas gdy czerń jest smutkiem, symbolem bólu. Geometryczne formy uwidaczniają stany ludzkiej duszy. Figury pełne są symbolem niepokoju lub łagodności. Obrazy powstają przeważnie w charakterystycznej skali barw: ciemnozielone, różowe, fioletowe, wykończone niebieskimi cieniami. „Nie chcę trwać w wyimaginowanym, wymyślonym świecie, lecz chcę z otoczenia siłą mojej wyobraźni stworzyć artystyczny obiekt odczuć, sporów, przemyśleń" — mówi Batruch.
    Sztuka Batrucha porusza przy całym swoim ciężarze delikatnej materii duszy i wyobraźni człowieka. Definiując swoją postawę twórczą, stara się znaleźć dla siebie miejsce wielorakości poszukiwań i doznań. Na pytanie - jak? Brzmi odpowiedź - „Być sobą". W to „być sobą" wkradają się zawiedzione nadzieje, błędne informacje. „Moją dewizą na uniknięcie tego typu nieporozumień jest baczne przyglądanie się sobie, poprzez doświadczenie wielu namalowanych płócien".
    Batruch należy do generacji artystycznej w Polsce, która w większości zrezygnowała z estetycznych ambicji. Jednakże nie rozszerzył się ten protest do otwartego oporu. Okazało się, że była to epoka oportunizmu i konformizmu, zarówno w rzeczywistości jak i w sztuce. Pozorny protest, zawarty w tych ramach, był osobliwym dramatem i symbolem czasów. W pluralistycznym, artystycznym sposobie, w wyrazie i formie powstawały coraz bardziej autentyczne i szczere osiągnięcia. Do nich należą obrazy Stanisława Batrucha. Jego sztuka nie pozostawia obojętnym, zmusza do głębokich refleksji. Na tym polega wartość malarstwa tego polskiego malarza; ambitnego, uzdolnionego, świadomego mężczyzny. Jego obrazy zachowały w czasie przełomu i buntu swoją aktualność, tworzą indywidualny artystyczny dokument sposobu życia, który dla malarza i jego rodaków wyraża triumf człowieczeństwa.

                                                                                                                                                    Dorit Marhenke